GN 47/2024 Archiwum

Tak jak dawniej, tak i teraz codziennie modlę się za moją umiłowaną archidiecezję ...

Kraków, 6 czerwca 1979 r. Słowo do księży i wiernych archidiecezji krakowskiej zgromadzonych w katedrze

Moi Umiłowani!
Pierwsze moje kroki po przybyciu do Krakowa skierowuję do tej katedry, ażeby spotkać się z wami, którzy tutaj oczekujecie przy grobie św. Stanisława, bł. królowej Jadwigi, przy grobach naszych królów, wodzów, wieszczów narodowych. Wiecie wszyscy bardzo dobrze, czym była i czym jest dla mnie ta wawelska katedra. Witam całe umiłowane przeze mnie prezbiterium Kościoła krakowskiego skupione przy swoim biskupie, patronie sprzed dziewięciu wieków, a równocześnie skupione przy jego współczesnym następcy, metropolicie krakowskim Franciszku i jego braciach w biskupstwie: Julianie, Janie, Stanisławie, Albinie. Z taką samą radością witam mojego brata, biskupa tarnowskiego, Jerzego, i jego biskupów pomocniczych: Piotra, Józefa, Władysława.

Witam wszystkich.
Od roku 1972 wspólnie z wami, drodzy bracia, przygotowywałem ten jubileusz, który w tym roku z wami mam obchodzić - choć inaczej niż tego się spodziewałem. Niezbadane Boże wyroki. Niezbadane Jego drogi. Przychodzi na myśl ta sentencja, którą kiedyś tu, w tej katedrze, wypowiedział kanonik krakowski, Szymon Starowolski: Fortuna variabilis, Deus mirabilis [Fortuna jest zmienna, Bóg wszystko może - red.]. Niezbadane Jego drogi. Planowaliśmy wspólnie, że w tym roku dokona się nawiedzenie wszystkich parafii archidiecezji krakowskiej z relikwiami św. Stanisława i wiem, że ono się dokonuje. Pozwólcie, że do ciągu tych nawiedzeń dodam to moje dzisiejsze - w bazylice wawelskiej, która jako katedra jest matką wszystkich kościołów i wszystkich parafii w archidiecezji. Pozwólcie, że przez nawiedzenie świętych relikwii - tu, w katedrze, nawiedzę pośrednio każdą tak mi drogą parafię archidiecezji krakowskiej. I pozwólcie, że chociaż w ten sposób każdego z was też nawiedzę, jak to bywało przez tyle lat, drodzy moi bracia i moi synowie - pozwólcie, że tak was nawiedzę w duchu przy warsztacie pracy duszpasterskiej każdego. Wszystkie wspólnoty Ludu Bożego, których jesteście duszpasterzami, nawiedzam w duchu. Proszę was, pozdrówcie wasze parafie, wasze kościoły, wasze kaplice. Pozdrówcie wszystkie sanktuaria z archidiecezji i metropolii krakowskiej, tak zawsze drogie mojemu sercu.

Pozdrówcie rodziny! Rodziców i młodzież!
Tak jak dawniej, tak i teraz codziennie modlę się za moją umiłowaną archidiecezję: za rodziny, parafie, dekanaty, zgromadzenia zakonne męskie i żeńskie, za seminarium krakowskie i wszystkie seminaria duchowne w Krakowie, za tę uczelnię teologiczną, która jest dziedzicem najstarszego w Polsce Wydziału Teologicznego, który zawdzięczamy błogosławionej Jadwidze Królowej, za radę kapłańską, za Kurię Metropolitalną, za kapitułę - strażniczkę Wawelu, za Synod Archidiecezji i Metropolii, za wszystkich i za każdego. Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, który pobłogosławił nas darem szczególnej jedności w swojej służbie przez tyle lat. I to, co pragnę w tej chwili jeszcze wypowiedzieć, to „Bóg zapłać” - podziękowanie za tę jedność w służbie, którą zawsze okazywaliście mi, która była szczególnym darem Ducha Świętego dla naszej wspólnoty archidiecezjalnej i metropolitalnej. Szczególne za to „Bóg zapłać”.

« 1 2 »
oceń artykuł Pobieranie..