Zapisane na później

Twój schowek jest pusty

Szanujmy się!

Napisała do mnie jedna z Czytelniczek, że powinienem zabrać głos w sprawie języka używanego przez nas na co dzień, w tym wyrażeń wulgarnych i tych potocznie nazywanych przekleństwami.

ks. Adam Pawlaszczyk

|

GN 8/2019

dodane 21.02.2019 00:00
0

Generalnie chodziło jej o kulturę języka, która, jak sądzi, sięga obecnie dna. Przeklinają wszyscy, od dzieci począwszy, na kobietach w ciąży skończywszy. Niektórzy twierdzą, że to, co jest dopuszczalne w ustach mężczyzny, kobiecie nie przystoi w żadnym wypadku. Skądinąd osąd ten nie dotyczy tylko używanego przez nas słownictwa, lecz wielu innych spraw. Taka na przykład sprzedawczyni w jednym z okolicznych sklepów opowiadała koleżance, jak to pewna pani nakradła do kieszeni, ile tylko się dało. – No, żeby to jeszcze chłop był – stwierdziła. – Ale żeby kobieta tak bezczelnie kradła?

Dziękujemy, że jesteś z nami
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń. SUBSKRYBUJMasz subskrypcję?
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..