Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Naukę kształtują uczeni, ale kształtują w ramach instytucji

Częstochowa, 5 czerwca 1979 r. Przemówienie do Rady Naukowej Episkopatu Polski

Z wielką radością, co już powiedziałem, spotykam czcigodne grono Rady Naukowej Episkopatu Polski, której do niedawna z woli Konferencji tego Episkopatu przewodniczyłem. Dzisiaj witam najserdeczniej mojego następcę księdza biskupa Mariana Rechowicza, oraz wszystkich drogich księży i panów profesorów. Były pewne projekty w drodze, ale nie dopracowaliśmy się na razie pani w gronie Rady Naukowej Episkopatu: - ani pani, ani siostry. Kto wie, może to nastąpi. Pragnę wam powiedzieć, że do Rady Naukowej przywiązuję w dalszym ciągu to wielkie znaczenie, jakie przywiązywałem w przeszłości. Może obecnie, po ogłoszeniu nowej konstytucji apostolskiej Sapientia christiana w sprawie studiów akademickich, jeszcze wyraziściej widzę aktualność naszej Rady Naukowej, jeszcze precyzyjniej doceniam jej funkcję i odpowiedzialność.

Pozwólcie, że zrobię do tego małego paragrafu szerszy komentarz.

Możemy zacząć właśnie od tej konstytucji apostolskiej, która ukazała się bardzo niedawno, chociaż nosi datę wydania 15 kwietnia, czyli związana jest z uroczystością wielkanocną, a jeżeli chodzi o ordinationes załączone do konstytucji — noszą datę 29 lub 30. Po włosku 29 kwietnia, czyli datę uroczystości św. Katarzyny Sieneńskiej, aby pokazać, że Kościół chce wprowadzić kobiety do Rady Naukowej! Jest to poniekąd dokument życia kardynała dobrze nam znanego, przyjaciela naszego, kardynała Gabriela Marii Garrone, dokument jego prefektury w Kongregacji pro Institutione Catholica, który w pewnej mierze przygotowaliśmy wspólnie. Chyba ksiądz biskup Rechowicz jest najdawniejszym świadkiem przygotowań tej nowej konstytucji, bo był pierwszym uczestnikiem polskim, jeszcze jako rektor KUL-u, tego zebrania, na którym zaczęto planować nową konstytucję, chyba już po wydaniu Normae quaedam, albo też mniej więcej w momencie wydania tej nowelizacji do starej konstytucji Deus scientiarum Dominus. A potem, już jako zorganizowana Rada Naukowa uczestniczyliśmy w zebraniu rzymskim, które miało miejsce z końcem listopada i z początkiem grudnia 1976 roku. Uczestniczyliśmy razem z reprezentantami uczelni katolickich z całego świata w bardzo silnym składzie, zwłaszcza gdy chodziło o delegatów biskupów. To zebranie było właśnie ostatnią konsultacją przed napisaniem konstytucji.

Myślę, że istnieją dwa problemy, a zarazem dwa postulaty, które znajdują swój wyraz w nowej konstytucji, a które w pewnym sensie stoją u fundamentu powołania Rady Naukowej Episkopatu Polski, które określają jej genezę i jej funkcję. Oczywiście, że te problemy i postulaty zarazem, które wymienię, aczkolwiek nie wyczerpują całości zagadnienia, są jednak bardzo istotne. Przede wszystkim chodzi o to, ażeby wyciągnąć w tym dokumencie właściwy wniosek z nauki Soboru o kolegialności Episkopatu. Wiadomo, że uczelnie akademickie w Kościele są w szczególny sposób podporządkowane Stolicy Apostolskiej; że ona jest właściwym autorytetem jurysdykcyjnym dla tych uczelni. Ona jest także ich własnym zwierzchnikiem na forum pozakościelnym, międzynarodowym: ona jest właściwym autorytetem. Jeżeli te uczelnie wszystkie mają jako kościelne, jako katolickie, swój autorytet akademicki w zasięgu światowym, międzynarodowym, to mają go ze względu na zwierzchność Stolicy Apostolskiej. Oczywiście, że nie instytucja kształtuje naukę. Naukę kształtują uczeni, ale kształtują w ramach instytucji. Jeżeli ma to być nauka katolicka, jeżeli w tej nauce katolickiej w świecie współczesnym, dzisiejszym i jutrzejszym, ma panować prawdziwa wolność akademicka w znaczeniu katolickim, to te sprawy muszą być bardzo jasno postawione w konstytucji.

« 1 2 3 4 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy