Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Wielką radość sprawiacie mi dzisiaj, przybywając na Jasną Górę z ziem prastarych piastowskich, z Dolnego Śląska, z Opolszczyzny, z ziemi lubuskiej

Częstochowa, 5 czerwca 1979 r. Homilia w czasie Mszy św. odprawionej pod Szczytem Jasnej Góry dla pielgrzymów z Dolnego Śląska i Śląska Opolskiego

Modląc się dziś i ja wspólnie z wami o jedność wewnętrzną narodu, której patronem - zwłaszcza w wieku XIII i XIV - stał się św. Stanisław, pragnę również polecić Bogarodzicy na Jasnej Górze owo pojednanie pomiędzy narodami, którego pośredniczkę widzimy w św. Jadwidze. Tak jak warunkiem jedności wewnętrznej w obrębie każdego społeczeństwa czy społeczności jest poszanowanie praw każdego członka wspólnoty, bądź to rodzinnej, bądź to narodowej, podobnie też warunkiem pojednania pomiędzy narodami jest uznanie i respektowanie praw każdego narodu. Jest to przede wszystkim prawo do istnienia oraz do samostanowienia o sobie, z kolei prawo do własnej kultury oraz do wielostronnego rozwoju. Wiemy dobrze z dziejów naszej Ojczyzny, jak wiele kosztowało nas naruszanie, łamanie, deptanie tych niezbywalnych praw. I dlatego też z tym większą gotowością podejmujemy modlitwę o trwałe pojednanie pośród narodów Europy i świata. Wyrządzone krzywdy domagają się naprawienia, a rany - zagojenia. Niechaj to trwałe pojednanie pośród narodów Europy i świata będzie owocem uznania i rzeczywistego poszanowania praw każdego narodu.

4. Kościół pragnie służyć jedności pomiędzy ludźmi. Pragnie służyć pojednaniu pomiędzy narodami. Należy to do jego zbawczego posłannictwa. Stale myśli nasze i serca nasze otwieramy w stronę tego pokoju, o którym Pan Jezus mówił do apostołów tyle razy zarówno przed męką, jak i po zmartwychwstaniu: „Pokój mój daję wam, pokój zostawiam wam” (por. J 14, 27). Oby ten papież, który dziś do was przemawia ze szczytu Jasnej Góry, mógł owocnie służyć sprawie jedności i pojednania we współczesnym świecie. Nie przestawajcie mnie w tym wspierać poprzez wasze modlitwy na całej polskiej ziemi. Obyście także wy, umiłowani rodacy - wy wszyscy Polacy, którzy tyle doznaliście udręczeń i cierpień, wojen i okupacji, ponad stuletnich rozbiorów - mogli cieszyć się wewnętrznym pokojem, wewnętrzną wolnością, jednością i poszanowaniem praw naszego narodu, które to prawa wypracował sobie ciężką krwawicą wśród narodów Europy i świata. Oby mógł się świat cieszyć pokojem, oby Europa mogła cieszyć się pokojem i równowagą, oby Ojczyzna mogła cieszyć się pokojem i poszanowaniem jej prawa obywatelstwa wśród wszystkich narodów Europy i świata. Tak, drodzy rodacy, drodzy bracia i siostry, właśnie o to przyszedłem tutaj modlić się wspólnie z wami na Jasną Górę, u stóp naszych świętych patronów, Stanisława i Wojciecha, i tej świętej patronki ziemi śląskiej, świętej Jadwigi. Widzę też przed mymi oczyma transparent w języku niemieckim, pozdrawiający papieża od katolików z Berlina. W tym samym duchu pokoju i pojednania pozdrawiam tych naszych braci i siostry, którzy przybyli tutaj wspólnie z nami modlić się o pokój i pojednanie między narodami Europy i świata. Amen.

Po Mszy świętej Jan Paweł II powiedział:
Moi drodzy, bardzo wam dziękuję. Bardzo wspaniale wygląda ten Dolny Śląsk i Opolszczyzna, i ziemia lubuska, przeniesione tu pod Jasną Górę. Zupełnie jakby nowe oblężenie Jasnej Góry! Tylko ta różnica, że przy tamtym oblężeniu Szwedzi jej nie zdobyli, a wyście ją od razu zdobyli. Jaki z tego wniosek na przeszłość - i na przyszłość? - Jasnej Góry po złości nie zdobędziesz, tylko po dobroci! Armatami nie zdobędziesz - tylko miłością! I jeszcze mam jedną uwagę co do tego, coście tu przed chwilą śpiewali - ,,Sto lat”. Tyle razyście śpiewali, że ja sobie myślałem w duszy - ,,bodajby mi się tylko nie spełniło”. Moi drodzy, nie widzę żadnego innego wyjścia z tych waszych życzeń, tylko stąd uciec i schować się w klasztorze, ale jeszcze wam obiecuję powrócić niedługo na Apel Jasnogórski. Nie wiem, czy wytrzymacie...

« 1 2 3 4 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy