W Polsce dawał z siebie wszystko

GN 22/2019

publikacja 30.05.2019 00:00

O tym, w jaki sposób Jan Paweł II przeżywał pierwszą wizytę w ojczyźnie, opowiada kard. Stanisław Dziwisz.

6.06.1979. Z osobistym sekretarzem ks. Stanisławem Dziwiszem na krakowskich Błoniach. 6.06.1979. Z osobistym sekretarzem ks. Stanisławem Dziwiszem na krakowskich Błoniach.

Magdalena Dobrzyniak: Kiedy Jan Paweł II zaczął głośno mówić o pielgrzymce do ojczyzny?

Kard. Stanisław Dziwisz: Myślał o tym niemal od początku. Jeszcze przed konklawe podpisał i wręczył listy do wszystkich kardynałów z zaproszeniem na jubileusz 900. rocznicy męczeństwa św. Stanisława. Opatrzność pokierowała sprawami po swojemu. Kardynał Wojtyła został papieżem i temat nabrał zupełnie nowego wymiaru. Nie dopuszczał jednak myśli, że mógłby nie odwiedzić ojczyzny.

Czy to pragnienie wydawało się w tamtym czasie realne?

Ojciec Święty miał świadomość, że dla władz komunistycznych jest to problem natury politycznej. Realnego kształtu zamiary Jana Pawła II nabrały po jego pielgrzymce do Meksyku, gdzie został entuzjastycznie przyjęty, choć Kościół był tam prześladowany. To dało podstawy, by wierzyć, że również rodzinny kraj otworzy przed papieżem granice.

Otworzył, ale mnożył problemy.

Władze komunistyczne bały się przesłania, jakie płynie z życia św. Stanisława – biskupa, który sprzeciwił się królowi, upominając się o poszanowanie wartości chrześcijańskich i moralnych w porządku państwowym, za co został zgładzony. Państwo podniosło rękę na Kościół i przemocą odpowiedziało na orędzie Ewangelii. Taka symbolika nie mogła podobać się władzom PRL. Z lęku przed możliwymi konsekwencjami rząd złożył w grudniu 1978 r. protest przeciwko pielgrzymce na ręce abp. Luigiego Poggiego. Ojciec Święty nie mógł tego zrozumieć. Bolało go, że próbuje się mu zabronić odwiedzenia rodzinnego kraju. Nie przyjmował tego do wiadomości i przy okazji konsekracji kard. Franciszka Macharskiego po raz kolejny wyraźnie powiedział, że ta pielgrzymka jest jego obowiązkiem. To był przełom. Polski rząd zrozumiał, że papież nie zrezygnuje.

Jak wyglądały rozmowy rządem?

Dostępne jest 25% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.